Nikt z nas nie lubi, kiedy zaskoczą nas nagłe wydatki a na koncie mamy pustki. Sposobów na uniknięcie takiej sytuacji jest kilka, a jednym z nich jest karta kredytowa. Czy jest to dobry sposób na oszczędności, czy może kosztowna droga do finansowej zguby? Karta kredytowa to jeden z najpopularniejszych produktów bankowych, który pozwala na dodatkowy kapitał. Rozumiejąc zasady korzystania, może stanowić zabezpieczenie, na wypadek niespodziewanych wydatków.
Jak należy korzystać z karty kredytowej, by nie przyniosła nam szkód?
Każda karta kredytowa posiada przyznany przez kredytodawcę (czyli nasz bank) limit. Jeżeli otrzymaliśmy limit przykładowo 1500 zł, oznacza to, że rozliczani jesteśmy właśnie względem tego limitu. Dodatkowo, każda karta ma określony grace period — czyli okres bezodsetkowy. Oznacza to, że jeżeli wykorzystane pieniądze oddamy w tym terminie, nie poniesiemy kosztów odsetek. Jeżeli nie spłacimy swojego zadłużenia w terminie bezodsetkowym, to zostaną nam naliczone dodatkowe koszty.
Warto pamiętać, że jeżeli nie spłacimy karty kredytowej w całości, to odsetki naliczone zostaną mimo wszystko od całej pożyczonej kwoty. Co więcej, niezależnie od tego, czy z karty korzystamy dużo, czy też sporadycznie bank nalicza jedną stałą opłatę za sam fakt jej posiadania.
Karta kredytowa, z której korzysta się z głową jest często lepszym rozwiązaniem niż kredyt ratalny. Banki wprowadzają coraz to więcej dodatkowych usług z nią związanych a szeroka oferta na rynku pozwala na znalezienie tej idealnej dla nas. Nie należy jednak szastać pieniędzmi w ramach przyznanego nam limitu. Dług zawsze trzeba spłacić, a narastające odsetki potrafią wygenerować duże koszty i doprowadzić do nieprzyjemności.
Zawsze trzeba pamiętać, że nie jest to sposób na dodatkowe pieniądze a instrument finansowy, który pomoże nam w razie przejściowych problemów, czy nagłych wydatków. Jeżeli będziemy mieli odpowiedzialne podejście i zapanujemy nad swoimi wydatkami wtedy karta kredytowa to genialny pomysł na zabezpieczenie.